powrót

13 października 2003 23:06

Konsumpcja dobroci

Źródło : onet.pl

Papieskie podziękowania
PAP/TVP, jkl / 2003-10-13 20:15:00
Papież Jan Paweł II podziękował organizatorom i uczestnikom Dnia Papieskiego. Papieskie orędzie zaprezentowała Telewizja Polska.

Papież podziękował Bogu za "wszystkie dobra, jakie w tym ćwierćwieczu zechciał wzbudzić w sercach ludzkich, Kościele i świecie".

"Dobro bowiem, jakie zostało przywołane podczas tego programu, to Jego dzieło. Dzieło miłości Ojca i Syna, mocy Ducha Świętego" - podkreślił papież w przesłaniu do Polaków.

"Jestem wdzięczny organizatorom, szczególnie Telewizji Polskiej i wszystkim którzy zechcieli wziąć udział tym rodzinnym spotkaniu. Dziękuję za życzenia i za wszelką dobroć, jaką jestem otaczany" - powiedział Jan Paweł II. - Dziękuję za życzenia i wszelką dobroć jaka jestem otaczany. Niech Bóg wam wynagrodzi. Z całego serca wszystkim błogosławię".

W niedzielę w Polsce po raz trzeci obchodzono Dzień Papieski.


Mój komentarz


"wszystkie dobra, jakie w tym ćwierćwieczu zechciał wzbudzić w sercach ludzkich, Kościele i świecie" – te dobra to nadzieje i uczucia, miłości i wdzięczności , jakie ludzie żywili do niego , do 'papieża'.


"Dobro bowiem, jakie zostało przywołane podczas tego programu, to Jego dzieło. Dzieło miłości Ojca i Syna, mocy Ducha Świętego" - 'dobro przywołane' to wierni kościoła , którzy przywołani przychodzili na spotkania z papieżem. 'Ten program' to tzw. 'pielgrzymki'.


W drugim zdaniu następuje sprecyzowanie, kogo ma 'papież' na myśli mówiąc 'Jego dzieło'.

Jest to 'dzieło miłości Ojca i Syna' - on sam jest jednocześnie synem swego ojca i jest nazywany 'ojcem (papa)'. To on jest tym Bogiem.

Zagadka dwóch osób w jednym człowieku. Podobna konstrukcja patrz w Papież kreuje się na boga


Dobro , które przyszło tłumnie do niego, to 'dobro przywołane', jest 'Jego dziełem'. Tym stwierdzeniem K.Wojtyła odbiera całkowicie podmiotowość ludziom, którzy szli na spotkania z nim. Dobro , które otrzymał od nich pochodzi od niego i do niego przyszło. W ten sposób uczynił je więc dobrem skonsumowanym – oni nie mieli udziału w powstaniu tego dobra, byli przedmiotami poddanymi jego woli.


Kiedy zachowana zostaje podmiotowość w kontakcie międzyludzkim, wtedy dobro kontaktu przepływa swobodnie pomiędzy osobami, w obie strony. Z dobrem tamtych 25 lat tak nie jest, tamto dobro zostało skonsumowane. Darczyńcy dobra zostali porzuceni i opuszczeni, przedtem zaś wykorzystani.


powrót